Gdy analizujemy historię odmiany indica, nie możemy nie zauważyć tego, że w większości przypadków mamy do czynienia z roślinami rdzennie występującymi tak w południowej Azji, jak i na subkontynencie indyjskim. Konopie indica mają z tego tytułu dość specyficzny wygląd. Są krępe i przysadziste, charakteryzują się przy tym topami zwartymi, grubymi i aromatycznymi. Także ich pączki są dość specyficzne. Przeważnie wyrastają kiściami, te ostatnie są przy tym zawsze nierównomiernie rozłożone.
Indica jest zaliczana do odmian szybciej kwitnących, można więc liczyć, że będzie w stanie zakwitnąć w czasie wynoszącym od pięciu do dziewięciu tygodni. Co charakterystyczne, gdy faza kwitnięcia już się rozpocznie, przeważnie nie obserwuje się już szybkiego przyrostu wysokości. Owszem, jest on dostrzegalny, wynosi jednak zaledwie od pięćdziesięciu do stu procent dotychczasowej wysokości. Jeśli analizujemy działanie odmian indica, musimy przypomnieć, że fachowo określa się je działaniem „kamienia”.
Ta nietypowa nazwa wcale nie jest pozbawiona uzasadnienia i oznacza przede wszystkim to, że działanie skupia się przede wszystkim na ciele. Może zdarzyć się więc, że wrażenia fizyczne takie, jak choćby smak, dźwięk oraz dotyk zostaną spotęgowane. To także odmiana o działaniu relaksującym, mamy przy tym do czynienia nie tylko z relaksem psychicznym, ale i fizycznym. Pewną ostrożność należy zachować przede wszystkim przy większych dawkach, dochodzi wówczas bowiem do głosu jej działanie nasenne.
Sativa to odmiana, z którą mamy do czynienia przede wszystkim w regionach równikowych, można więc spotkać ją zarówno na Jamajce i w Meksyku, jak i w Tajlandii oraz w Kambodży. Jeśli warunki uprawy są takie same, jak miało to miejsce w odniesieniu do odmiany indica, można mieć pewność, że krzewy osiągną większą wysokość. Różnice można jednak dostrzec również poddając analizie same pączki, które nie tylko są większe, ale również nie wykazują tendencji do tego, aby zbierać się w kiście. Już po wysuszeniu ich waga może jednak znacząco spaść, co zresztą można dość łatwo wyjaśnić zwracając uwagę na to, że mają mniejszą gęstość. Także ich zapach jest bez porównania mniej intensywny i to zarówno wtedy, gdy pączki są świeże, jak i już po ich wysuszeniu.
Także czas kwitnienia jest dłuższy niż miało to miejsce w przypadku odmiany indica. Dziewięć tygodni to absolutne minimum, może przy tym okazać się, że czas ten wydłuży się o trzy tygodnie. Warto jednak dodać, że sama faza wegetacyjna, z którą mamy do czynienia przed kwitnieniem, jest krótsza, tak naprawdę więc czas niezbędny do wzrostu może być zbliżony w przypadku obu odmian. Poza nielicznymi wyjątkami, sativa rośnie w górę. Ma to swoje konsekwencje, potrafi bowiem nawet czterokrotnie zwiększyć wysokość, jaką miała podczas fazy wegetacyjnej. Fenomen ten najczęściej tłumaczy się wskazując na specyfikę klimatu tropikalnego, w którym nie ma aż tak dużych różnic pomiędzy latem i zimą w odniesieniu do długości nocy i dnia. Sativa w jej naturalnym środowisku jest więc w stanie rosnąć i kwitnąć w tym samym czasie.
0 Komentarze