Zawodnicy, którzy występowali kiedyś w profesjonalnej lidzie futbolu amerykańskiego NFL i obecnie należący do stowarzyszenia Gridiron Cannabis Coalition starają się lobbować za tym, by udostępniać medyczną marihuanę jako środek przeciwbólowy dla zawodników. Gdyby do tego doszło może zmieniłoby to wygląd tej ligi, ponieważ obecnie spośród 32 drużyn z ligi mamy 20, które są ze stanów, gdzie susz z konopi jest już zalegalizowany.
Liga Futbolu Amerykańskiego od dłuższego czasu zmaga się z różnorakimi oskarżeniami o to, że dochodzi do ryzykowania zdrowiem zawodników NFL. Jakiś czas temu liga nie obroniła się przed pozwem byłych graczy, którzy wygrali w sądzie bardzo duże rekompensaty za to, że w trakcie trwania kariery nabawili się trwałych uszczerbków na zdrowiu. Chodziło tutaj między innymi o wstrząśnienia mózgu jakie się powtarzały a efektem była tutaj encefalopatia. Choroba ta ma różne stadia. Najpoważniejsze jest zaawansowane i może doprowadzić do śmierci w drastyczny sposób, która następuje przez samobójstwo albo też wypadek w wyniki ryzykownego trybu życia i braku kontroli nad postępowaniem. To choroba, która będzie groźna dla każdego sportowca, który narażony będzie na częste urazy głowy. Może dotyczyć to między innymi ludzi, którzy zawodowo uprawiają sporty walki, ale również hokeistów.
Gracze futbolu amerykańskiego walczyli o to, by liga wprowadziła profilaktykę urazów głowy. Chodzi o to, by zawodnicy nie wracali zbyt szybko do gry, ponieważ wtedy zwiększa się ryzyko powikłań po wstrząśnieniu mózgu. Jednak to nie wszystko z czym profesjonalni gracze muszą się zmagać. Amerykański dziennikarz posłużył się opinią byłego gracza, że ludzkie ciało nie jest przygotowane na takie obrażenia. Jeden z tych graczy mówił, że nie ma sposobu na to, by bezpiecznie zderzyć się z ciężarówką. Dlatego dla graczy sposobem na walkę z bólem są leki przeciwbólowe, zastrzyki albo inne środki. Jednak sportowcy zażywają ich zbyt dużo i się od nich uzależniają, co przynosi w dłuższej perspektywie więcej szkód niż pożytku. Próbują uciekać od cierpienia fizycznego i wpadają w inne niebezpieczeństwa.
Według prowadzonych badań udało się udowodnić, że gracze futbolu amerykańskiego są cztery razy bardziej narażeni na uzależnienie od środków przeciwbólowych na tle reszty populacji. Ponad siedmiu na 10 sportowców, którzy skończyli karierę korzystali z painkillerów i obecnie już zaczęli ich nadużywać. Dlatego właśnie pojawił się pomysł były zawodników, by zezwolić czynnym futbolistom na stosowanie marihuany medycznej jako środka przeciwbólowego. Gracze uważają, że mogą właśnie o tym rozmawiać, ponieważ mają na tym polu największą wiedzę. Jeden z nich Nate Jackson podkreśla, że stosował hormon wzrostu, zastrzyki, pigułki i marihuanę. Zauważa, że to właśnie dzięki niej był w stanie pomóc swojemu ciału i ograniczyć problemy z nim w trakcie gry.
Przyszłość zdaje się być nieunikniona i dlatego coraz częściej można słyszeć o tym, że w końcu dojdzie do tego, że THC będzie zdjęte z listy środków zakazanych. Co ciekawe realizacja tego scenariusza spowoduje na pewno zmianę układu sił. Może bowiem dojść do tego, że w tych drużynach, gdzie do tej pory nie można było stosować tego środka a więc w 12 ekipach ligi dojdzie do istotnej zmiany w zakresie prowadzonych działań i możliwe, że zaczną się one skutecznie rozwijać. Gracze zauważają, że leki są im potrzebne praktycznie każdego tygodnia, by mogli wrócić do gry. Dlatego władze ligi muszą się z tym problemem zmierzyć i jakoś go rozwiązać.
0 Komentarze